KASIA WILK
Autentycznie śpiewający Wolf, założycielka marki.
Spontaniczna, kreatywna, empatyczna i myśląca w sposób nieszablonowy. Projektuje, konstruuje, kroi i szyje własnoręcznie, o ile nie śpiewa właśnie koncertu. Pomysł ze strojami przyszedł w 2021 kiedy postanowiła stworzyć strój do morsowania dla siebie. Szybko okazał się hitem i tak się zaczęło...
MARIA
Inspektor techniczny i czuła przewodniczka.
Mama Kasi. Wyjątkowo precyzyjna, wymagająca i zdolna konstruktorka i krawcowa z wyboru. Pod jej czujnym okiem powstają prototypy i wszelkie funkcjonalne patenty odszyte w z największą dbałością o szczegóły. Marię cechuje wyjątkowa upartość i cierpliwość. Dzięki temu każdy nawet najbardziej szalony projekt ma szanse na realizacje.

WATAHA
Jesteśmy małym przedsiębiorstwem, stworzonym z potrzeby poczucia się wyjątkowo w wyjątkowo niesprzyjających warunkach. Zaczęło się od strojów i akcesoriów dla morsów a dziś szyjemy dla morsów, SUP-owiczów, wind/kite-surfingowców, snurków i wszystkich którzy kochają obcować z wodą zimą i latem.
Poza Kasią i Marią jest jeszcze krawcowa Renia, projekt manager Michał i asystentka Karolina.
Tworzymy i produkujemy w Polsce w małej poznańskiej domowej pracowni. Jesteśmy rodzinnym brandem pełnym wzajemnego szacunku, twórczej pracy który wyróżnia się filozofią, jakością i wartością
Opowiadamy o kobiecych potrzebach, bo wiemy jakie są ważne. W myśl hasła przewodniego #złasylwetkanieistnieje wspieramy nurt body positive. Mówimy o akceptacji, pewności siebie i poczuciu własnej wartości.
Dla nas morsowanie i wszelkie aktywności wodne stanowią źródło energetycznego naładowania i wewnętrznej mocy, co absolutnie bardzo "matchuje' się z naszymi strojami kąpielowymi.


Marka powstała przypadkiem. Kasia chciała kupić sobie dokładnie taki strój kąpielowy do morsowania, który odpowiadałby potrzebom zimowych kąpieli, a ponieważ nie znalazła ani odpowiedniego rozmiaru ani odpowiedniego kroju, wymyśliła go sama i uszyła. Ten pierwszy model wyróżniał się designem i funkcjonalnością, spodobał się morserkom do tego stopnia, ze Kasia zaczęłą szyć dla innych. Takiego potencjału w poprawianiu nastroju kobietom, nie można było zmarnować. I właśnie tak narodził się pomysł podzielenia się ze światem strojami dedykowanymi dla Morsów czy też Morserek…
Najpierw był pomysł na kartce A4. Projekt skupiał się na pionowych cięciach, optycznie wydłużających, podkreślających atuty i korygujących sylwetkę prostokąta. Tworzyła go doświadczona osoba w rozmiarze XL skupiając się na kroju, by czuć się dobrze w swoim ciele, zarówno w wodzie, jak i po wyjściu.
Po pierwszym odszyciu prototypu i testach, strój potrzebował poprawek, musiał być przede wszystkim funkcjonalny i piękny. Jak się potem okazało, to nie było tak łatwe, zwłaszcza w dobie pandemii. Nie godziny, a miesiące pracy zajmowała jedna konstrukcja, a zdobycie godnych uwagi dzianin było praktycznie niemożliwe. Ale voila! Udało się wystartować!


Po kilku miesiącach stroje przybrały formy obecne, które sprawdzają się do dziś. Z miesiąca na miesiąc postają nowe i udoskonalone modele, a morsowanie to nie jedyny dział którego chcemy ubierać. Rozwijamy się i wiemy, ze mimo wielkiej konkurencji nikt tak jak my nie myśli krojem, sylwetka empatią i miłością do różnorodności i każdego ciała.

Czy jesteśmy dumne? Ba! Według nas powstał koncept idealny. Jedyny taki na rynku i na wyciągniecie ręki. Filozofia rodziny wolfly opierająca się na potrzebach, na kobietach z krwi i kości, w duchu body positive i eco friendly, tworzona ręcznie w domu, produkowana w małych szwalniach szanujących pracę każdego podzespołu daje - DUMĘ DO KWADRATU!!!



WATAHA ICEWOLF
IceWolf to małe przedsiębiorstwo, stworzone z potrzeby poczucia się wyjątkowo w wyjątkowo niesprzyjających warunkach.
Szyjemy wyłącznie w Polsce w małej, poznańskiej szwalni. Wszelkie druki realizujemy w małej, poznańskiej drukarni.
Bo wiemy jak ciężko utrzymać małą firmę, dlatego wspieramy takich jak my.
Morserka to nasze pieszczotliwe określenie kobiety, fajterki ;), dla której morsowanie stanowi źródło energetycznego naładowania i wewnętrznej mocy, co absolutnie podziwiamy, wspieramy i same od lat uprawiamy.


Marka powstała na potrzeby jednej z nas, bo jedna z nas chciała kupić dokładnie taki strój kąpielowy do morsowania, który odpowiadałby potrzebom zimowych kąpieli wodnych, a którego nie znalazła nigdzie w świecie. Wymyśliła wiec go sama, uszyła dla siebie, a z czasem pomyślała, że takie jak ona też mogłyby czuć się w kąpielowym stroju równie komfortowo, atrakcyjnie i wygodnie. Bo nie wszystkie stroje kąpielowe muszą składać się ze sznurków i trójkącików, zwłaszcza te do kąpieli odważnych ;) I właśnie tak narodził się pomysł podzielenia się ze światem strojami dedykowanymi dla Morsów czy też Morserek…
Najpierw był pomysł na kartce A4 narysowany zamaszyście długopisem, który odszyła krawcowa Maria – mama. Projekt skupiał się na cięciach, motywach optycznie wydłużających, podkreślających atuty i korygujących sylwetkę “Jabłko”. Bo osoba w rozmiarze XXL go tworzyła, skupiając się na kroju, by na śnieżnym brzegu czuć się dobrze w swoim ciele, zarówno w wodzie, jak i po wyjściu.
Po pierwszym odszyciu prototypu i testach, nasz strój potrzebował wielu metamorfoz i poprawek. Jak się później okazało, to nie było tak łatwe, zwłaszcza w dobie pandemii i niedyspozycjach zdrowotnych. To już nawet nie godziny pracy, a miesiące nad jedną konstrukcją. Zdobycie tkanin, najlepiej tych szybkoschnących, z recyklingu i ładnych był praktycznie niemożliwy, mimo to zaczęłyśmy szukać na tzw. własnym fyrtlu (po poznańsku podwórku).


Po kilku miesiącach stroje przybrały formy obecne.
Posiadają 2 zamki, ten z przodu nadaje charakteru, wydłuża, zdobi i nadaje elegancji, ten z tyłu pozwala swobodnie i błyskawicznie wyskoczyć
z zamarzniętego winter -swimwear’a, spełniając funkcje ściśle praktyczne. Odpinając oba - strój rozpada się na pół, praktycznie sam się zdejmując. To nieoceniona, ułatwiająca funkcja w trudnych zimowych warunkach. Jest do tego ładny dla oka, posiada chroniący szyję golfik i długi rękaw
z otworem na kciuka, wszystko to akcentują milutkie welurowe wstawki.

Czy jesteśmy dumne? Ba! Według nas powstał strój idealny do zimowych kąpieli, jedyny taki na rynku i na wyciągniecie ręki. A idea naszej rodziny IceWolf, opierająca się na potrzebach, na kobietach z krwi i kości, w duchu body positive i eco friendly, tworzona ręcznie w domu, produkowana w małych szwalniach szanujących pracę każdego podzespołu daje, DUMĘ DO KWADRATU!!!


